niedziela, 25 marca 2012

Zielone Ściany

Czy można zmienić betonową ścianę w coś żywego, kolorowego? Można :)
Jakiś czas temu natknęłam się na ogrody wertykalne, czyli kompozycje roślinne rosnące w pionie. Zazwyczaj zamiast gleby stosuje się wtedy nałożone, na daną pionową powierzchnię, warstwy: siatki, PVC i filcu. 


Każda z warstw spełnia inną funkcję: metalowa stanowi sztywną konstrukcję, PVC chroni przed przesiąkaniem wody a filc stanowi podłoże życia roślin - dostarcza wody i składników odżywczych, na jego warstwie rozwijają się korzenie.
Planetarium pod Tuluzą, źródło: http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113390,4256058.html?i=2

Niepodważalną zaletą takiego ogrodu na ścianie jest przede wszystkim zagospodarowanie miejsca, które wydaje się już niemożliwe do zagospodarowania oraz wprowadzenie motywów natury do każdej przestrzeni życia. W taki sposób zieleń można wprowadzić na budynki bloków czy innych betonowych budowli, co pozwala nie tylko uzyskać wyjątkowy charakter miejsca ale także przyczynia się do oczyszczania powietrza, np. w miastach. Taki wertykalny ogród stanowi bowiem naturalny filtr, wyłapując zanieczyszczenia i bakterie.
Poza tym, pionowe ogrody stanowią warstwę termoizolacyjną budynku, obniżają one zużycie energii danej budowli - zimą chroniąc przez stratą ciepła a latem naturalnie chłodząc.
Pasaż handlowy w Awinionie, źródło: http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113390,4256058.html?i=4

Wertykalne ogrody cieszą więc nie tylko oko, ale także wnoszą naturalność w miejsca szare i wbrew pozorom niemożliwe do zagospodarowania zielenią.
Na zakończenie dodam, że takie ogrody wykonuje się już także w Polsce!
Takie mini-ogrody można wykonać także we wnętrzu naszego domu/mieszkania:

http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=493337&page=2 

sobota, 10 marca 2012

Ekologiczny biznes z drugiej ręki

Nie jest łatwo kupić dziś coś ekologicznego bez sporego wydatku, niestety.. Chcąc mieć bluzkę z prawdziwej bawełny, za którą nie stoi wyzysk osób i szkoda dla środowiska, musimy dużo zapłacić. Nie każdego stać na organiczne ubrania, nawet jeśli chce żyć świadomie i ekologicznie. Ekologiczne etykiety kosztują... Ale nie musimy się załamywać!


Sporo artykułów było już poświęconych eko kosmetykom, dziś chciałabym się skupić na eko ubraniach, ale nie tych z etykietami sprawiedliwego handlu i organicznych upraw. Dziś artykuł poświęcony second handom.

Kiedyś wejście do "Zachodniej Odzieży" kojarzyło się z biedą i niezbyt ładnie pachnącą atmosferą zakupów. Ba, zakupów, trzeba było grzebać w brudnych koszach w brzydko pachnącej odzieży i ciężko było znaleźć coś fajnego. Dziś wiele się zmieniło, niejedne second handy posiadają w miarę pachnącą odzież ładnie prezentującą się na wieszakach, a jeśli odzież jest w koszach to też nie odstrasza tak jak kiedyś, czasem można znaleźć zupełnie nowe rzeczy - z metką albo lekko uszkodzone .


Dziś nie wstyd wejść do "Odzieży używanej", dziś można tam znaleźć świetne rzeczy w atrakcyjnych cenach. Podczas gdy w sieciówkach zapłacimy za bluzkę ok. 50-60 zł, w second handzie możemy nazbierać 1-2 kg ciuchów za tą samą cenę! Ponadto w takich sklepach znajdziemy dodatki, takie jak apaszki, szaliki, czapki, biżuterię, torebki, itp, itd..

No dobrze, ale spytacie gdzie w tym wszystkim ekologia? Otóż kupując rzeczy z odzysku podchodzimy racjonalnie do konsumpcji dóbr. Nie tylko oszczędzamy pieniądze ale udowadniamy, że można wyglądać fajnie i modnie nie kupując coraz to nowych rzeczy. Po prostu kupujemy te, które są już komuś niepotrzebne.  W ten sposób oszczędzamy energię, wodę, wyzysk korporacji odzieżowych...

W second handach ekologia idzie w parze z ekonomią. Może znajdą się tacy, którzy powiedzą, że odzież używana jest transportowana z krajów zachodnich, na długich dystansach. Owszem, ale nowe ciuchy przebywają jeszcze dłuższą drogę...


Ubrania z drugiej ręki nie muszą pochodzić tylko ze sklepu z odzieżą używaną, można kupić lub wymienić je z koleżanką/siostrą, popularne są ostatnio spotkania tzw. wymieniady, gdzie można przynieść swoje ciuchy i wymienić się z innymi.

Używane ciuchy można także kupić na portalach typu Allegro.pl czy Szafa.pl


Pamiętajcie, że ubranie staje się bardziej przyjazne środowisku będąc dłużej w obiegu :)


Co sądzicie o takim podejściu do eko-ubierania czy eko-dodatków z drugiej ręki?